ostatni raz
: 2011-10-20, 11:19
byłem bogiem własnego świata
gdy prawdziwy uderzałem głową w mur
wulgarny żałosny obleśny
a moim napędem wyrównanie poziomu whiski
trwam tak jak trwam
teraz głowa mi pęka i jedzie mi z pyska
bo przemieliłem słowa które uwielbiam
procenty z kałem mieszają świt
dlaczego miałbym to zmieniać dobrze mi z tym
a obok całodobowo sprzedają benzynę
..........
polibacyjnie niechciany
lubieżnie pieścił ją zgniłym oddechem
dotykał dzikością przerażając zwierzęcym pożądaniem
oddała się przełykając łzy w milczeniu
kiedy nieruchome ciało robiło co do niego należy
jego niezdarne ręce błądziły szarpiąc nabrzmiałe sutki
z jej zaciśniętych ust wydobywał się mimowolny jęk
zamknięte oczy by nie patrzeć zmieszały chwile z drżącym zawstydzeniem
a namiętność pragnieniem spełnienia podświadomie wołała o jeszcze
zanim pomyślała
dlaczego czeka na więcej prężąc się niczym kotka
zmysłowy ruch bioder już podżegał do działania
nie czuł jej pragnień zamroczony nadmiarem whiski
ręka zastygłą w bezruchu bezwładnie zarzucił homonto
słyszała tylko przeraźliwe chrapanie rozluźnionego ciała
gdy w geście rozpaczy kończyła co zaczął
gdy prawdziwy uderzałem głową w mur
wulgarny żałosny obleśny
a moim napędem wyrównanie poziomu whiski
trwam tak jak trwam
teraz głowa mi pęka i jedzie mi z pyska
bo przemieliłem słowa które uwielbiam
procenty z kałem mieszają świt
dlaczego miałbym to zmieniać dobrze mi z tym
a obok całodobowo sprzedają benzynę
..........
polibacyjnie niechciany
lubieżnie pieścił ją zgniłym oddechem
dotykał dzikością przerażając zwierzęcym pożądaniem
oddała się przełykając łzy w milczeniu
kiedy nieruchome ciało robiło co do niego należy
jego niezdarne ręce błądziły szarpiąc nabrzmiałe sutki
z jej zaciśniętych ust wydobywał się mimowolny jęk
zamknięte oczy by nie patrzeć zmieszały chwile z drżącym zawstydzeniem
a namiętność pragnieniem spełnienia podświadomie wołała o jeszcze
zanim pomyślała
dlaczego czeka na więcej prężąc się niczym kotka
zmysłowy ruch bioder już podżegał do działania
nie czuł jej pragnień zamroczony nadmiarem whiski
ręka zastygłą w bezruchu bezwładnie zarzucił homonto
słyszała tylko przeraźliwe chrapanie rozluźnionego ciała
gdy w geście rozpaczy kończyła co zaczął