pójdziemy na leniwy spacer
może znów rozgrzejemy słońce
zerkam na ciebie zbierając grzyby brzegiem lasu
mając nadzieję że potrafimy jeszcze rozmawiać
powoli podajesz mi dłoń
w ucieczce od pytań których nie chcemy zadawać
wreszcie nie potykamy się o własną niepewność
trzymam cię mocno za rękę żeby nas nie zgubić
w tym wszystkim czego nie mamy sobie do powiedzenia
ty patrzysz mi w oczy
dostrzegasz ten zapał którego nam brakuje
teraz czuję
jesteś obok gdy milczę o naszych troskach
by przy mnie z podmuchem nowego wiatru
krzyczeć o szczęściu
pochylony zrywam krwawe maki
kiedy ty gromadzisz ulotne dmuchawce
zaplećmy w ciszy wianek zrozumienia
idąc przed siebie naszą drogą donikąd
chodź ze mną
Moderator: nuel
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości