jeszcze słówko i nie pij więcej ... heh
Moderator: nuel
jeszcze słówko i nie pij więcej ... heh
varius manx jak bóg son
w spowitej patologią
płaszczyźnie istnienia
teraz w orgazmie myśli
i tak bez znaczenia
spowity pragnieniem
jej
lizanej wilgoci
pójdę po bandzie
dam upust miłości
jak wściekle językiem
coraz głębiej wdzieram
tak głośniej krzyczaną
jazda przeznaczenia
drogą ku wrotom
spełnienia
wspomnienie istnienia
z barłożenia porażeniem
armaty wielkiej co chęcią spełnienia
u ust stała
gotowa by wystrzelić
twarda skała przeznaczenia
chcę
krzyczy wbrew rozpaczy
oszukańczo zmieniając
pragnienia
w chęci zaistniałe
pożądaniem oszukane
Tobą ofiarowane
dane
bo pragniesz jak ja ty
spermą gotowa zagotowana
kiedy umieram
ściekając po twojej brodawce
czegóż chcieć więcej
bogu w podzięce
składam tą ewę która jabłkiem
szczęśliwa mną darowanym
by kochać
śniła pragnęła zdradziła
jeszcze wyznam tak bom bum
facet po prostu co ma zasady
kurewskie sto osiemdziesiąt cztery chyba
wzrostu
kobiety pragnący w rąk dybach
i urwały się wspomnienia wraz z filmem
tak by dla niej do niej
chceniem miłości tchnieniem
zapatrzony zakochany
po uszy
spragniony by w niej rozpruć
siebie i wejść wyjść
rozerwać
co nierozprute tak idealnie
by zapamiętała
wtedy gdy nie chciała
do końca życia
ze mną i jego resztą
za nic potęga
aż się wściekniesz położona na łopatki
i krzykniesz pozbywszy wstydu
jeszcze wspaniale cudownie
KOCHAM CIĘ
wtedy będę
a Ty przekonasz się
mną umarła z rozkoszy
boże więc
czy to naprawdę prawda
taki żem jest
obnażony ja
czekam
łap marzenia
mną bierz po całości
kiedy oddaję serce tylko
bez ciała tylko jej
ja darion i nikomu więcej
słowa
w spowitej patologią
płaszczyźnie istnienia
teraz w orgazmie myśli
i tak bez znaczenia
spowity pragnieniem
jej
lizanej wilgoci
pójdę po bandzie
dam upust miłości
jak wściekle językiem
coraz głębiej wdzieram
tak głośniej krzyczaną
jazda przeznaczenia
drogą ku wrotom
spełnienia
wspomnienie istnienia
z barłożenia porażeniem
armaty wielkiej co chęcią spełnienia
u ust stała
gotowa by wystrzelić
twarda skała przeznaczenia
chcę
krzyczy wbrew rozpaczy
oszukańczo zmieniając
pragnienia
w chęci zaistniałe
pożądaniem oszukane
Tobą ofiarowane
dane
bo pragniesz jak ja ty
spermą gotowa zagotowana
kiedy umieram
ściekając po twojej brodawce
czegóż chcieć więcej
bogu w podzięce
składam tą ewę która jabłkiem
szczęśliwa mną darowanym
by kochać
śniła pragnęła zdradziła
jeszcze wyznam tak bom bum
facet po prostu co ma zasady
kurewskie sto osiemdziesiąt cztery chyba
wzrostu
kobiety pragnący w rąk dybach
i urwały się wspomnienia wraz z filmem
tak by dla niej do niej
chceniem miłości tchnieniem
zapatrzony zakochany
po uszy
spragniony by w niej rozpruć
siebie i wejść wyjść
rozerwać
co nierozprute tak idealnie
by zapamiętała
wtedy gdy nie chciała
do końca życia
ze mną i jego resztą
za nic potęga
aż się wściekniesz położona na łopatki
i krzykniesz pozbywszy wstydu
jeszcze wspaniale cudownie
KOCHAM CIĘ
wtedy będę
a Ty przekonasz się
mną umarła z rozkoszy
boże więc
czy to naprawdę prawda
taki żem jest
obnażony ja
czekam
łap marzenia
mną bierz po całości
kiedy oddaję serce tylko
bez ciała tylko jej
ja darion i nikomu więcej
słowa
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości