Fruną nocne wrony,
jak koszmar przemęczenia
i codzienności.
Szybują gdzieś,
w stronę
latarni morskiej.
Tam przez dualizm,
wybielają się,
stają się
białymi mewami.
W cieniu,
w świetle osobliwości,
które prześwietla,oślepia,
ubiór ich duszy,
codzienność cudzołożenia.
W moich myślach,
to nic nie zmienia.
Czarne poleciało,
do wybielenia...
W cieniu osobliwości
Re: W cieniu osobliwości
Natasz pisze:Fruną nocne wrony,
jak koszmar przemęczenia
i codzienności.
Szybują gdzieś,
w stronę
latarni morskiej.
Tam przez dualizm,
wybielają się,
stają się
białymi mewami.
W cieniu,
w świetle osobliwości,
które prześwietla,oślepia,
ubiór ich duszy,
codzienność cudzołożenia.
W moich myślach,
to nic nie zmienia.
Czarne poleciało,
do wybielenia...
grzechów.
"Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz" - Julian Tuwim
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości