erekcjato synkretyczne

tutaj przeprowadzane sa konkursy, publikacje konkursowe wklejamy tutaj
robert kobryń

erekcjato synkretyczne

Post autor: robert kobryń »

cztery lata będą, jak jestem w Kioto
spocone gejsze biją się z zapachem ryby
kloaka i rynsztok wypełniają nozdrza
farbiarze indygo, ostrzyciele igieł,
hałastra plebejskiej proweniencji,
handlarze wasabi, sprzedawcy obrazków,
kuglarze, gawędziarze, grabarze

przemieszczam się bocznymi ulicami,
tam rzadziej słychać wołania
kaznodziei z chramów i świątyń,
samozwańczych proroków, fałszerzy historii,
utaplanych podwójną moralnością

lecz gdy tylko znajdę cichy kąt,
recytuję mantrę prawdziwą -
„Cześć sutrze lotosu cudownego prawa.
Wierzę w Buddę Jedynego”























































Buddę RajćpaMannę
ann13

Post autor: ann13 »

nie chce mi się po tę mannę sięgać do googli, a akurat nie jestem w hari kriszna to lepiej się odnajduję w tej posypanej z boskiego nieba
robert kobryń

Post autor: robert kobryń »

powtarzaj mantrę
a może dostąpisz łaski oświecenia
lila
Posty: 5414
Rejestracja: 2006-09-21, 18:03
Kontakt:

Post autor: lila »

bóg na podobieństwo człowieka , raj na podobieństwo miasta, droga jest celem ale tez pragnieniem , zrozumiales ? : P
robert kobryń

Post autor: robert kobryń »

to dzieło przyrównać można do rozpoczętej, lecz nieukończonej padogi
w której twórca zaprzestał budowy, postawiwszy dwie kondygnacje
jednak, co jest przyczyną pozostawienia budowli w stanie tak surowym?
czy z resztą mam prawo, podejrzewać architekta o odstąpienie od przyjętych założeń?
parzysta liczba poziomów byłaby wszak obrazoburcza

gdy analizuję strukturę tego utworu przed oczyma jawi się więc
dwupoziomowy domek wypoczynkowy, stojący samotnie w głuszy
gdzie parter stanowi wykładnia, z braku lepszego słowa, literalna
dostępna dla każdego zjadacza chleba, zakończona awerscją
zgodną z kanonami erekcjato

(opis zdeprawowanego i śmierdzącego miasta widziany przez buddystę
każe czytelnikowi współczuć peelowi za męczarnie, które go spotykają,
i tylko uważny czytelnik zadaje sobie pytanie
po co on tam jest w takim razie?
po odczytaniu awersacji dowiadujemy się, że peel jest członkiem sekty
i wtym momencie miasto przestaje jawić się jako zdeprawowane
otóż, po prostu tętni życiem, jak każda metropolia,
która przyciąga swoim wykątkowym czarem)

na piętro wejść mogą tylko ci, którym nieobca jest umiejętność
zrozumienia płaszczyzny metaforycznej, również spełniającej dodatkowo zasady erekcjato



nie jest to dzieło wybitne, jakość poetycka jest znikoma
autor w charakterystyczny dla siebie sposób, potrafi jednak prowadzić nas
uliczkami średniowiecznego Kioto, co jest wartością estetyczną i poznawczą samą w sobie

no coż jest to tylko niewielki domek, mistrz zwykł budować świątynie, miasta, labirynty
dlatego nie da się wiele dobrego powiedzieć, na temat tego dziełka
lila
Posty: 5414
Rejestracja: 2006-09-21, 18:03
Kontakt:

Post autor: lila »

Marcin Rajski pisze:płaszczyzny metaforycznej, również spełniającej dodatkowo zasady erekcjato
ty chyba jeszcze oswiecenia nie doznales :lol:
robert kobryń

Post autor: robert kobryń »

dziecko drogie
schody do nieba są jeszcze dla ciebie za strome
lila
Posty: 5414
Rejestracja: 2006-09-21, 18:03
Kontakt:

Post autor: lila »

zaloze sie o gruba kase ze mam od ciebie dluzsze nogi

[ Dodano: 2010-07-15, 14:00 ]
zalozylabym* , poniewaz empiryczna weryfikacja jest w tym wypadku niewykonalna
robert kobryń

Post autor: robert kobryń »

nie lękaj się niewiasto
to, że w chwili słabości zapragnęłaś pokazać swe kończyny
nie oznacza, że rzucę wszystko w pip
i pojadę w siną dal z wywieszonym jęzorem
:-P
lila
Posty: 5414
Rejestracja: 2006-09-21, 18:03
Kontakt:

Post autor: lila »

błądzisz młokosie, to była wszak metafora
robert kobryń

Post autor: robert kobryń »

:)
Zablokowany

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości