impresja

[lila]

cztery chaty stoją
idą sianokosy
pachną krowie placki
grzyby oraz wrzosy

świnia kwiczy w rzeźni
będzie wołowina
kupię z niej kiełbasę
pójdę z nią do kina

cztery chaty stoją
wiatr hula w opłotkach

[dean]

błahaiku jak w mordę strzelił...

[lila]

po glebszym zastanowieniu doszlam do nietuzinkowego wniosku iz miejskie realia zbytnio tu zaburzają atmosferę sielanki wobec czego zmieniam zwrotkę na;
świnia kwiczy w rzeźni
będzie cielęcina
zrobię z niej kiełbasę
zjedzie się rodzina
z drugiej jednak strony choc robienie kielbasy jest bardzo wiejskie to jednak noszenie jej do kina ,choc w innym znaczeniu, tez, wiec pozostawiam to szanownemu czytelnikowi do wyboru

[dean]

obawiam się, że ze świni to nie będzie cielęciny... chyba, że prace nad GMO przyniosły taki skutek...

[lila]

a że niby wołowina będzie ?

[dean]

no, cielęcina to zasadniczo też wołowina...

[Wojciech Graca]

kiełbasy dziś w sklepach już prawie nie ma
za to na wsi owszem przy czym kaszanka

[lila]

dean nie zgrywaj suchara nie wierze ze zwracasz uwagę na serio : P najwyraźniej nie zauważyłeś jednak też subtelnego faktu iż sianokosy rozpoczynają się z początkiem lata a wrzosy i grzyby pachną jesienią , patroszyłam kurę , robiłam kaszanke , ale czy błahaiku musi być poprawne , wojciech w krakowskim kredensie można znaleźć prawdziwą

[dean]

heheh... z zawodu jestem rzeźnik-masaż, to krew się we mnie gotuje gdy widzę takie kwiatki...

[lila]

naprawdę pomyślałeś że nie wiem co to cielę, wół i wieprz ?

[stachu]

lilka nie wiem co ci napisali ale nie czytaj. strasznie na ciebie leca i napewno klamia. cos ty dziubdzius za ludowy wierszyk przypierdolila? wogle nie eiem o co chodzi ale w lowickiej sukni mnie nie krecisz. z trzeciej strony rozumie ze czasem se trzeba pierdolnac betonik. sam tak mam.

[lila]

stachu wcale sie nie znasz na blahaiku, a poza tym to ja nikogo nie slucham i widac efekty, btw myslalam ze teraz to beton to kasztan

[ Dodano: 2010-11-13, 02:34 ]
teraz beton to kasztan *

[stachu]

no mozna stosowac zamiennie.

[anty-czka]

Po przeczytaniu dwóch pierwszych wersów nachalnie rzuciło się na mnie skojarzenie- 'moja chata z kraja....'. I duuu..sza jeża, nie umiem już wyjść poza te dwa wersy.
Ale kogo pan bóg chce pokarać, to mu skojarzenia nasyła.