jedni na kilometr kwadratowy

[dean]

zamknęli nas w próżni w zorzy polarnej na polach
mieliśmy książki reprodukcje obrazów na granicy
fantasmagorii na granicy naszych zimnych ciał
musieliśmy truć drzewa bo rosły gasić słońca
bo świeciły i dobrze nam było gdy czuliśmy
słony dotyk obcych warg co stały się obce
od kiedy z gór zszedł wiatr i powiedział
że na tych pustkowiach każdy jest sam

dbaliśmy więc by ładnie drążyć bliskość
kobiety szybko odstawiały dzieci od piersi
zwierzęta zdziczały a rzeka przyniosła
zatrute wody wraz z napuchniętymi ciałami
tamtych którzy potrafili kochać i płakać
tęsknić każdej nocy po martwych ogrodach
wyprawiliśmy im godne grzebanie a ziemia
skuta czystym lodem obrodziła poziomkami

później przyszły deszcze by nas obmyć
aż otworzyło się niebo i zstąpił grom
poznaliśmy od nowa zapomniane słowa i myśli
przestały mówić w każdym ze znanych języków
tłoczy krew serce obrzękłe płuca wypełnia powietrze
ptaki uwiły gniazda we włosach
jesteśmy tylko jedni na kilometr kwadratowy
jesteśmy samotnością zamkniętą w ciepłej dłoni

[lila]

tłoczysz sercem krew wypełniasz powietrzem
obrzękłe płuca
a jesli to niespodziewana apostrofa do serca i powietrza to przeszkadza inwersja i warto by wtedy od podmiotu zaczac zdanie , tak sie o to potknelam

[ Dodano: 2011-11-11, 19:03 ]
ostatnia zwrotka skojarzyla mi sie z tym filmem http://www.filmweb.pl/film/Droga-2009-419050

[dean]

no, to apostrofa z inwersją...
widziałem ten film, faktycznie... średnio mi się podobał, ale odpowiadał memu ówczesnemu stanowi psychicznemu :)

[lila]

tak wiec mi sie osobiscie nie podoba owa apostrofa z inwersja
film mi takze nie podpasowal taki byl wyzuty z codziennosci nieprawdopodobny w sensie ze nie postarali sie zbytnio o namalowanie obrazu ''co by bylo gdyby'' nie wymyslili tego jak wygladalby proces rozpadu rzeczy i pojec, tylko przedstawili to po najmniejszej lini oporu czyli juz w stanie rozpadlym
swiat pokryty popiolem, zszarzale ubrania bez metek, ogorzale twarze a nawiazaniem do przeszlosci , tego z czego sie ci co przezyli wywodza, byly jedynie cytaty z biblii i puszki cambella
dosc podobne wrazenie choc plus ze w ogole jakies, zostawia we mnie lektura tego upartego cyklu tak jakbys probowal opisac nic, co jest z gory skazane na niepowodzenie

[ Dodano: 2011-11-11, 21:27 ]
mozna pojsc dalej... marszczysz opuszki wodo chlodzisz stopy ziemio
stymulujesz systemy naprawcze deszczu neutrinowy
chronisz skoro alergizujesz chmuro pylkow
glaszczesz moja szyszynke slonce rozszerzasz mnie wszechswiecie;p

[dean]

tak jakbys probowal opisac nic, co jest z gory skazane na niepowodzenie

nie odnoszę wrażenia jakobym próbował opisać "nic" - zarówno tutaj, jak i wcześniej... niemniej jednak nie zamierzam polemizować z Twoimi odczuciami, albowiem są one najtwojsze i nie mam kompetencji, aby je w jakikolwiek sposób podważać czy dokonywać ich modyfikacji...

marszczysz opuszki wodo chlodzisz stopy ziemio
stymulujesz systemy naprawcze deszczu neutrinowy
chronisz skoro alergizujesz chmuro pylkow
glaszczesz moja szyszynke slonce rozszerzasz mnie wszechswiecie

no przecież wiem o co chodzi (swoją drogą - zabawne przerysowanie)... zastanowię się czy nie zmienić...

[ Dodano: 2011-11-11, 21:48 ]
lepiej?

[lila]

wiem ze to najmojsze odczucia ktore wszak wcale nie maja zamiaru podwazyc czegokolwiek wrezc przeciwnie sa wyrazem uznania dla jezyka i proba dania do zrozumienia ze osobiscie czekam na jakas namacalna akcje liryczna w Twoim wydaniu no nie wiem refleksje w porannym tramwaju przy rozmowie z kioskarka moze jakas urbanistyczna imrpesje cokolwiek gdzie by wiecej bylo miesa wywolujacego te wszystkie emocje idee metafory ktorymi nieco swoj zamykasz swiat i grzebierz klucze

przerysownaie naturalnie bylo zartem

[ Dodano: 2011-11-11, 21:53 ]
to przeciez Twoj wiersz wiec zrob tak jak lepiej brzmi wg Ciebie

[dean]

no, rozumiem... mam nawet zalążek pomysłu na coś krwistego... może obrodzi...

[ann13]

dla mnie ten tekst jest bardzo erotyczny (strasznie głupie słowo), pierwotny, i to tak tak najładniej, bo zwiedza okolice, zahaczając o bazę, ale tak na koniuszkach palców, prawie jej nie dotykając, nad romantycznym tytułem nie będę się rozwijać, bo to raczej wstyd

[lila]

no to super bede czekac






























z zaparciem:)

[dean]

dla mnie ten tekst jest bardzo erotyczny (strasznie głupie słowo), pierwotny, i to tak tak najładniej, bo zwiedza okolice, zahaczając o bazę, ale tak na koniuszkach palców, prawie jej nie dotykając, nad romantycznym tytułem nie będę się rozwijać, bo to raczej wstyd

hmmmmm... (wiem, że to średnia reakcja na taki komentarz, ale...)... hmmmmm...

[Wojciech Graca]

dobrze, że tego typu erotyzm nie uderza w moje tony, bo gdyby uderzał, musiałbym planować na dwa lata przed jakąkolwiek miłostkę w pieleszach
(wg wstępnych kalkulacji tyle potrzebabyłoby na ukrwienie narządu)

... a przecież tylko pazerni ludzie niszczą świat