culpa mea tua i wszelka dowolna
jest wolna niczym plusk kałuży
bywała śniegiem - raziła w oczy
zanim rozpłynęła w pulpę
perfekcyjnie
nawet w lakierowanych pantoflach
można ugrzęznąć
a urodziła się była z dawien dawna
z mechanizmu poczucia (na amen)
bez wyczucia sprawcy zwłaszcza
gdy doskonały do czasu
wtedy perfekcja kary
a ikary fruną szarpane podmuchem
biorą na barki i ciągną przysposobione
bez poczucia bywają tylko badani
pod najstarszym kodeksem
mechanizm nie zgrzyta
zgrzytają zębami
klasyfiksacja win
Moderator: Gacek
Ciekawe podejście.
Dostrzegam głębię, lecz nie lubię, chyba jak większość, kajać się za winy.
Ale to piwko trzeba niestety wypić.
gdy zaistniał mechanizm poczucia
Pozdr.
Dostrzegam głębię, lecz nie lubię, chyba jak większość, kajać się za winy.
Ale to piwko trzeba niestety wypić.
- razi mnie trochę nawias i jego treść, więc proponuję np:elutka pisze:z mechanizmu poczucia (na amen)
gdy zaistniał mechanizm poczucia
Pozdr.
"Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz" - Julian Tuwim
no stotnie trochę pogmatwałam tę fiksację - wrócę do niej i na pewno coś pozmieniam.
Co do winy - każdy zdrowy emocjonalnie człowiek ma ukształtowany mechanizm empatii i poczucia winy. I jest on po to, by poczuć ukłucie - alarm, kiedy coś niehalo. Gdy ten mechanizm nie jest ukształtowany, albo jest ukształtowany niedostatecznie, to schody! Ten,który go nie posiada jest happy - ma krzywe zwierciadełko swojej osoby i postępowania, które powtarza: tyś najpiękniejszy/najpiękniejsza. Ale, że nie żyje w próżni lub na samotnej wyspie jest zawsze dla kogoś obok twórcą innego poczucia - równie lub bardziej nieprzyjemnego - poczucia krzywdy.
Dzięki Andreasie za opinię. :)
Co do winy - każdy zdrowy emocjonalnie człowiek ma ukształtowany mechanizm empatii i poczucia winy. I jest on po to, by poczuć ukłucie - alarm, kiedy coś niehalo. Gdy ten mechanizm nie jest ukształtowany, albo jest ukształtowany niedostatecznie, to schody! Ten,który go nie posiada jest happy - ma krzywe zwierciadełko swojej osoby i postępowania, które powtarza: tyś najpiękniejszy/najpiękniejsza. Ale, że nie żyje w próżni lub na samotnej wyspie jest zawsze dla kogoś obok twórcą innego poczucia - równie lub bardziej nieprzyjemnego - poczucia krzywdy.
Dzięki Andreasie za opinię. :)
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości