erekcjato bezradności
-
tepencjaa
erekcjato bezradności
czy ktoś wie czym jest ta udręka?
co zrasza ciało zimnym potem
bol słabość kołatanie serca
i strach że nie poradze sobie z tym kłopotem
w ciszy zmiętej pościeli
owijam siebie w swoje słabe ręce
tule się do wytęsknionej pomocy
która przecież od nikogo nie nadejdzie
suche gardło i jedno marzenie
o ciepłej jak twój dotyk herbacie
i żal , że przez jedno spełnione pragnienie
w samotnym cierpieniu tyle tracę
skurczami wyrzutów,spękane wargi
żarliwe składają obietnice że nigdy
już nigdy nie ulegne miłości
do zimnych frytek
co zrasza ciało zimnym potem
bol słabość kołatanie serca
i strach że nie poradze sobie z tym kłopotem
w ciszy zmiętej pościeli
owijam siebie w swoje słabe ręce
tule się do wytęsknionej pomocy
która przecież od nikogo nie nadejdzie
suche gardło i jedno marzenie
o ciepłej jak twój dotyk herbacie
i żal , że przez jedno spełnione pragnienie
w samotnym cierpieniu tyle tracę
skurczami wyrzutów,spękane wargi
żarliwe składają obietnice że nigdy
już nigdy nie ulegne miłości
do zimnych frytek
-
ann13
-
tepencjaa
-
ann13
-
olga
to jest erekcjato.
tepencja, wielka literke na poczatku zdecydowanie bym sobie darowala.
podobnie z interpunkcja
czy ktoś wie czym jest ta udręka?
co zrasza ciało zimnym potem
ból słabość kołatanie serca
i strach że nie poradzę sobie z tym kłopotem
w ciszy zmiętej pościeli/bez "pustej", jak dla mnie/
owijam siebie w swoje słabe ręce
tulę się do wytęsknionej pomocy/bez "i"/
która przecież od nikogo nie nadejdzie
suche gardło i jedno marzenie
o ciepłej jak twój dotyk herbacie
i żal że przez jedno spełnione pragnienie
w samotnym cierpieniu tyle tracę
skurczami wyrzutów spękane wargi
żarliwe składają obietnice że nigdy
już nigdy nie ulegnę miłości
do zimnych frytek
tekst zasadniczy jest spojny i udaje mu sie do ostatniej chwili ukryc puente.
tepencja, wielka literke na poczatku zdecydowanie bym sobie darowala.
podobnie z interpunkcja
czy ktoś wie czym jest ta udręka?
co zrasza ciało zimnym potem
ból słabość kołatanie serca
i strach że nie poradzę sobie z tym kłopotem
w ciszy zmiętej pościeli/bez "pustej", jak dla mnie/
owijam siebie w swoje słabe ręce
tulę się do wytęsknionej pomocy/bez "i"/
która przecież od nikogo nie nadejdzie
suche gardło i jedno marzenie
o ciepłej jak twój dotyk herbacie
i żal że przez jedno spełnione pragnienie
w samotnym cierpieniu tyle tracę
skurczami wyrzutów spękane wargi
żarliwe składają obietnice że nigdy
już nigdy nie ulegnę miłości
do zimnych frytek
tekst zasadniczy jest spojny i udaje mu sie do ostatniej chwili ukryc puente.
-
tepencjaa
- Książę Półkrwi
- Posty: 2012
- Rejestracja: 2006-08-14, 11:42
- Kontakt:
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość