Erekcjato niestety nie do końca ironiczne
-
robert kobryń
Erekcjato niestety nie do końca ironiczne
Staruszka jak to staruszka
Zmęczona ale wesoła
O pomoc synów musi wołać
Wielu mężów już miała
Kilku wyjebała
Ale w większości to ją jebali
Głupi podli i mali
Przyjeżdzali do niej w zaloty
Z daleka z bliska zza płotu
Jedni kochali inni pluli
Sny o uniesieniach w niej snuli
Burzyli mury jej domostwa
Nie pomogła pomoc boska
Wielokroć zakrwawiona jej szata
Ma synów pomogą na stare lata
Choć o ich szczerość się boi
Jest ich przecież aż dwoje
Giertych i Lepper
Zmęczona ale wesoła
O pomoc synów musi wołać
Wielu mężów już miała
Kilku wyjebała
Ale w większości to ją jebali
Głupi podli i mali
Przyjeżdzali do niej w zaloty
Z daleka z bliska zza płotu
Jedni kochali inni pluli
Sny o uniesieniach w niej snuli
Burzyli mury jej domostwa
Nie pomogła pomoc boska
Wielokroć zakrwawiona jej szata
Ma synów pomogą na stare lata
Choć o ich szczerość się boi
Jest ich przecież aż dwoje
Giertych i Lepper
-
robert kobryń
-
ann13
-
ann13
-
ann13
- cieniu1969
- Posty: 5059
- Rejestracja: 2006-08-11, 15:46
- Kontakt:
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość