Codziennosc w kroplach deszczu
Moderator: Gacek
Codziennosc w kroplach deszczu
godzinom scinam glowy
pozbawiajac czas dzieci
a dni nabijam na pal
tu gdzie slonce nie swieci
w kraju deszczem przeszytym
marzenia swego szukam
struga cieknacej wody
wszystkie obawy splukam
mysle ciagle o tobie
z tesknota czesto walcze
dusze ma usmiech zdobi
nadzieja-ciebie zobacze
pozbawiajac czas dzieci
a dni nabijam na pal
tu gdzie slonce nie swieci
w kraju deszczem przeszytym
marzenia swego szukam
struga cieknacej wody
wszystkie obawy splukam
mysle ciagle o tobie
z tesknota czesto walcze
dusze ma usmiech zdobi
nadzieja-ciebie zobacze
no ja wiem, ze spłukam doskonale Ci się zrymowało do szukam, ale forma poprawną jest spłuczę,
ten dwuwerst też jest jakiś dziwaczny
godzina scinam glowy --------godzinom?, godzina ścina głowy?
pozbawiajac czas dzieci ------ co to znaczy?, chyba czasu
chyba marzeny swojej peel szukał, bo to na marzenie mi nie wygląda;P)
ten dwuwerst też jest jakiś dziwaczny
godzina scinam glowy --------godzinom?, godzina ścina głowy?
pozbawiajac czas dzieci ------ co to znaczy?, chyba czasu
chyba marzeny swojej peel szukał, bo to na marzenie mi nie wygląda;P)
ann,dokonalem poprawek,jesli chodzi o wersy"godzinom scinam glowy
pozbawiajac czas dzieci " chodzilo mi to,ze godziny sa tak jakby dziecmi czasu(ogarniasz:-) .Pozatym jestem wkurzony bo obecnie jestem w Anglii i nie mam polskich znakow w kompie:-(.A co sadzisz o takiej zmianie,zeby bylo poprawnie,zamiast:"marzenia swego szukam
struga cieknacej wody
wszystkie obawy splukam " .Napisac w taki sposob:"marzenia swego kluczem
struga cieknacej wody
wszystkie obawy splucze" Pzdr z deszczowego Leicester
pozbawiajac czas dzieci " chodzilo mi to,ze godziny sa tak jakby dziecmi czasu(ogarniasz:-) .Pozatym jestem wkurzony bo obecnie jestem w Anglii i nie mam polskich znakow w kompie:-(.A co sadzisz o takiej zmianie,zeby bylo poprawnie,zamiast:"marzenia swego szukam
struga cieknacej wody
wszystkie obawy splukam " .Napisac w taki sposob:"marzenia swego kluczem
struga cieknacej wody
wszystkie obawy splucze" Pzdr z deszczowego Leicester
Re: Codziennosc w kroplach deszczu
scinam glowy godzinom
czas pozbawiając dzieci
a dni na pal nabijam
tu gdzie slonce nie swieci
w przeszytym deszczem kraju
szukam swego marzenia
strugą cieknącej wody
spłuczę lęk niespełnienia
ciągle myślę o tobie
często z tęsknotą walczę
mą duszę zdobi uśmiech
nadzieja- ciebie zobaczę
Ja trochę skupiłam się na zmianie szyku w zdaniach.
Mam nadzieję, że się nie obrazisz.
czas pozbawiając dzieci
a dni na pal nabijam
tu gdzie slonce nie swieci
w przeszytym deszczem kraju
szukam swego marzenia
strugą cieknącej wody
spłuczę lęk niespełnienia
ciągle myślę o tobie
często z tęsknotą walczę
mą duszę zdobi uśmiech
nadzieja- ciebie zobaczę
Ja trochę skupiłam się na zmianie szyku w zdaniach.
Mam nadzieję, że się nie obrazisz.
morfeusz, TY chwalipieto, już czternasty raz piszesz o tej anglii, ja zrozumiałam gdzie jestes za pierwszym
ale kraj kwitnacej wisni mnie nie podnieca;P)
dla mnie nadal "czas" z dugiego wersu jest formą nieprawidłową , bo pozbawiam dzieci kogo, czego.... czyli czasu, widac nie ogarniam tego, bo metafor chyba nie łapię w siatkę na motyle. z tego co zrozumiałam z Twojego pokretnego wyjasnienia, to ten wers powinien wygladać tak
godzinom - dzieciom czasu
ścinam głowy
ale wtedy jest brzydki, więc pomys jeszcze nad nim, bo ja za Ciebie wierszyków nie będę pisała
hmm
godziny to dzieci czasu
ścinam im głowy gilotyną z kolorowego papieru ----- tu mógłbyś polecieć w origami, hahha
na goracy pal azji nabijając dni
tam gdzie nie świeci słońce
niestety rozwaliłam Ci rymy
czestochowskie:P)
a z tym kluczem to nie wiem
czy pasuje mi do dziurki
[ Dodano: 2007-05-29, 19:26 ]
eluś
no ślicznie:)
ale kraj kwitnacej wisni mnie nie podnieca;P)
dla mnie nadal "czas" z dugiego wersu jest formą nieprawidłową , bo pozbawiam dzieci kogo, czego.... czyli czasu, widac nie ogarniam tego, bo metafor chyba nie łapię w siatkę na motyle. z tego co zrozumiałam z Twojego pokretnego wyjasnienia, to ten wers powinien wygladać tak
godzinom - dzieciom czasu
ścinam głowy
ale wtedy jest brzydki, więc pomys jeszcze nad nim, bo ja za Ciebie wierszyków nie będę pisała
hmm
godziny to dzieci czasu
ścinam im głowy gilotyną z kolorowego papieru ----- tu mógłbyś polecieć w origami, hahha
na goracy pal azji nabijając dni
tam gdzie nie świeci słońce
niestety rozwaliłam Ci rymy
czestochowskie:P)
a z tym kluczem to nie wiem
czy pasuje mi do dziurki

[ Dodano: 2007-05-29, 19:26 ]
eluś
no ślicznie:)
godzinom scinam glowy
pozbawiajac czas dzieci
a dni nabijam na pal
tu gdzie slonce nie swieci
a to czas liczy się w godzinach, które są jego dziećmi?
trzeci i czwarty wers - kupuję bez zastrzeżeń...
w kraju deszczem przeszytym
marzenia swego szukam
struga cieknacej wody
wszystkie obawy splukam
na siłę szukany rym sprawia, że o błąd gramatyczny bardzo łatwo...
mysle ciagle o tobie
z tesknota czesto walcze
dusze ma usmiech zdobi
nadzieja-ciebie zobacze
a z tego możnaby zrobić taki milutki wpis do pamiętniczka koleżance w podstawówce... byłaby Twoja na wieki
pozbawiajac czas dzieci
a dni nabijam na pal
tu gdzie slonce nie swieci
a to czas liczy się w godzinach, które są jego dziećmi?

trzeci i czwarty wers - kupuję bez zastrzeżeń...
w kraju deszczem przeszytym
marzenia swego szukam
struga cieknacej wody
wszystkie obawy splukam
na siłę szukany rym sprawia, że o błąd gramatyczny bardzo łatwo...
mysle ciagle o tobie
z tesknota czesto walcze
dusze ma usmiech zdobi
nadzieja-ciebie zobacze
a z tego możnaby zrobić taki milutki wpis do pamiętniczka koleżance w podstawówce... byłaby Twoja na wieki

Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości