nie podoba mi się to Twoje rozpoczęcie
wiersza od zaimka.
zgrzyt tu jest.
Miałam kiedyś anioła,
przychodził do mnie w nocy i kradł pidżamkę.
zaczęłam spać nago to przestał przychodzić.
A może to był jakiś potwór pidżamkowy?
Muszę nad tym pomyśleć...
cebreiro pisze:nie podoba mi się to Twoje rozpoczęcie
wiersza od zaimka.
zgrzyt tu jest.
- wiersz jest bez interpunkcji przed zaimeczkiem są kropeczki tri w domyśle oczywiście
Miałam kiedyś anioła,
przychodził do mnie w nocy i kradł i pidżamkę.
zaczęłam spać nago to przestał przychodzić.
A może to był jakiś potwór pidżamkowy?
Muszę nad tym pomyśleć
dean , wędrowiec i tak Cie w tym nie pobije :P
obszary znaczeniowe poszczególnych czlonow jeszcze nie są tak odlegle w tych jego tworach .
ja bym to widziala tak ;
ta chwila gdy zmienię się i polecę
tam gdzie miłość utuli w skrzydłach* ( albo jedno albo drugie bo tak jest przesyt )
i płochym oddechem w ciepło ciała (jego) ( jego*? dlaczego nie swojego przecież utwór jest prowadzony do ko nca tak jakby peel mówił o sobie)
wchłonę sekundę nadziei* (unikała bym pretencjonalnych inwersji)
majakiem psychodelicznego snu ( (majacząc) w psychodelicznym śnie?)
otworzę obce mi bramy kluczem bezdusznosci*
i wydrążę z siebie ostatni embrion
skrzydlatego demona
dobije mnie
bo Anioł oblicza ma dwa
jedno miłości szczęścia
a drugie
zła
więc czemu trwam
myśle że za szybko urwałeś, przy rozbudowanym tekście to pytanie retoryczne na końcu troche słabo wypadło. Mimo wszystko wg mnie b.dobry tekst do piosenki gotycko black metalowej .