niedopałki

poezja rymowana, wolny wiersz, nierymowana, oda, sonety, treny hymny itp.

Moderator: Gacek

cebreiro

niedopałki

Post autor: cebreiro »

nie przeszkadzała przepaść
kiedy prześcieradło dojrzało by wchłonąć pot
tworzyłam zapis nabrzmiałymi paznokciami
a ty patrzyłeś bezczelnie jak kot, bo tylko one potrafią
jednym błyskiem powiedzieć o swej niezależności.

może trzeba nam było się ukryć
aby nie spisywać błędów na brudno,
drepcząc po wczorajszym dniu.

mówiłeś a ja słuchałam
drobiąc kolejne cząstki pomarańczy
mieszając cynamon z co dziesiątą kroplą soku.
byliśmy wieloznaczni i śmieszni,
ubierając w doniosłość łajdactwo.

dzięki tobie poznałam smak mokrej szyby,
mrugając mimowolnym skurczem powiek
przed słońcem przecinającym szkło.
Wojciech Graca
Posty: 3546
Rejestracja: 2007-10-02, 20:07
Has thanked: 3 times
Been thanked: 7 times
Kontakt:

Re: niedopałki

Post autor: Wojciech Graca »

cebreiro pisze:nie przeszkadzała przepaść
prześcieradło dojrzało by wchłonąć pot
intymny zapis nutowy
patrzyłeś bezczelnie jak kot
tylko one potrafią jednym błyskiem
powiedzieć o swej niezależności.

może trzeba nam było ukryć się przed sobą,
aby nie spisywać błędów na brudno, drepcząc po wczorajszym dniu.
mówiłeś o pokorze czasu, patrzyłam
byliśmy wieloznaczni i śmieszni,
ubierając w doniosłość łajdactwo.

dzięki tobie poznałam smak mokrej szyby,
mrugając mimowolnym skurczem powiek
przed słońcem przecinającym szkło.
ann13

Post autor: ann13 »

ładne to, ale burzy mi obraz

intymny zapis
intymny to takie słowko dodane jakby Ci czegoś brakowało, a tam przecież jest, on i ona , nie trzeba podkreślać specjalnie czegoś, co jest, tylko pomiedzy, bo wtedy , dla mnie staje się dla mnie nienaturalne

nie umiem się odnieść do wiloznaczności, nie pasuje mi tam, bo jeśli poznali się na pamięć
to co tam robi ten kot ?
Wojciech Graca
Posty: 3546
Rejestracja: 2007-10-02, 20:07
Has thanked: 3 times
Been thanked: 7 times
Kontakt:

Post autor: Wojciech Graca »

ann13 pisze: to co tam robi ten kot ?
Dostali go od Zygmunta Chajzera.
lila
Posty: 5414
Rejestracja: 2006-09-21, 18:03
Kontakt:

Post autor: lila »

cebreiro, wzięłabym pod uwage wskazówki Wojciecha, zbytnia wielość zaimków , partykuł itp. (które z powodzeniem można pominąć bez szkody na przekazie) przysłania mocne momenty których w tym wierszu jest kilka
cebreiro

Post autor: cebreiro »

poprawię
Wojciech Graca
Posty: 3546
Rejestracja: 2007-10-02, 20:07
Has thanked: 3 times
Been thanked: 7 times
Kontakt:

Post autor: Wojciech Graca »

niepoprawiaj.
cebreiro

Post autor: cebreiro »

poprawię- częściowo :)
dzięki wojciechu ;)
lila
Posty: 5414
Rejestracja: 2006-09-21, 18:03
Kontakt:

Re: niedopałki

Post autor: lila »

wersja pierwotna:
cebreiro pisze:nie przeszkadzała przepaść między nami
kiedy prześcieradło dojrzało by wchłonąć pot
tworzyłam intymny zapis nutowy nabrzmiałymi paznokciami
a ty patrzyłeś bezczelnie jak kot, bo tylko one potrafią
jednym błyskiem powiedzieć o swej niezależności.

poznaliśmy się na pamięć a może trzeba nam było ukryć się przed sobą,
aby nie spisywać błędów na brudno, drepcząc po wczorajszym dniu.
mówiłeś o pokorze czasu, a ja patrzyłam
drobiąc kolejne cząstki pomarańczy
mieszając cynamon z co dziesiątą kroplą soku.
byliśmy wieloznaczni i śmieszni,
ubierając w doniosłość łajdactwo.

dzięki tobie poznałam smak mokrej szyby,
mrugając mimowolnym skurczem powiek
przed słońcem przecinającym szkło.
cebreiro

Post autor: cebreiro »

dzięki liluś

ann, zapis intymny nutowy, barodzo powiązałam z erotyką,
co wg mnie nie będzie tak jednoznaczne bez słowa" intymny"

faktycznie porozciągałam te zdania za mocno, jednak pierwsza zwrotka Wojtku,
wg Twojego pomysłu, staje się wyliczanką, a tego staram się uniknąć.
cynamon być musi.
Wojciech Graca
Posty: 3546
Rejestracja: 2007-10-02, 20:07
Has thanked: 3 times
Been thanked: 7 times
Kontakt:

Post autor: Wojciech Graca »

no dobrze, jak już postanowiłaś poprawiać, to poproś lilkę aby wykasowała również te potworne nabrzmiałe paznokcie

nabrzmiałe to mogą być cyce albo fallus może być nabrzmiały
cebreiro

Post autor: cebreiro »

nie

[ Dodano: 2007-12-08, 01:41 ]
muszą zostać

[ Dodano: 2007-12-14, 01:56 ]
popraw mi lila jeszcze tak:

z trzeciego wersu wywal nutowy,
w czwartym na początku dodaj: "a ty"

w drugiej zwrotce w czwartym wersie popraw mi patrzyłam na słuchałam

a po trzecim wersie 2 zwrotki daj enterek podzelę to na dwa.
dziękuję

się pochwalę jak fobiak, że mi wre szlif ostateczny zrobiła :P
dean

Post autor: dean »

mam dwa pytania:
Co to za przepaść z pierwszej strofy?
Do czego potrzebne są te "nabrzmiałe paznokcie"?

a tak wogle... zmysłowe bardzo... a najbardziej - strofa ostatnia
cebreiro

Post autor: cebreiro »

przepaść-emocjonalna, odległościowa.
nabrzmiałe paznokcie; znasz uczucie, kiedy masz pod nimi naskórek?
dean

Post autor: dean »

a to ten naskórek nabrzmiał? a od czego? jakieś hiperciśnienie?
kurcze... nie znam tego uczucia... może dopiero będę w stanie je poznać gdy se wyrwę paznokieć?
cebreiro

Post autor: cebreiro »

nie dean, czasem w czasie czynności zwanej seksem, kogoś drapiesz, wówczas masz pod paznokciami naskórek- czyjś,
już dokładniej nie umiem wytłumaczyć poczynań peelki.
dean

Post autor: dean »

a no widzisz... bo ja nie drapałem nigdy w trakcie seksu... muszę spróbować... a zostaje ten naskórek nawet wtedy gdy ma się króciutko przycięte paznokcie czy mam zapuszczać?
cebreiro

Post autor: cebreiro »

ja się nie znam na drapaniu i na seksie,
peelka coś wie pewnie na ten temat.
lila
Posty: 5414
Rejestracja: 2006-09-21, 18:03
Kontakt:

Post autor: lila »

cebreiro pisze:nie dean, czasem w czasie czynności zwanej seksem, kogoś drapiesz, wówczas masz pod paznokciami naskórek- czyjś,
cebreiro przyznam ze dopiero po tym opisie Twoim dowiedzialam sie co kryje sie pod nabrzmialymi paznokciami, a nie prosciej(dla czytelnika chociazby) nazwac rzeczy po imieniu ?
np.kiedy prześcieradło dojrzało by wchłonąć pot
tworzyłam intymny zapis zgarniając pod paznokcie twoj naskórek
, albo cos w tym stylu/sensie ,
inaczej nie przychodzi nic innego do glowy nad opuchniete paznokcie- ja takie mam po dlugim marszu w gorach , gdy nie ma sie kijkow do biegowek albo nie trzyma sie rąk miedzy ramionami a paskami plecaka wtedy krew splywa do koniuszkow palcow i paznokcie staja sie wlasnie " nabrzmiale"
cebreiro

Post autor: cebreiro »

hehehe,
no ja wiem, ale mimo wszystko bardzo mi się to określenie podoba,
dlatego mimo ciągłych uwag na jego temat trwam przy nim,
mnie to lekko z makabreską się kojarzy, co (dla mnie)
nadaje jakiś tam nowy wymiar przynajmniej tej zwrotce.
anty-czka
Posty: 3000
Rejestracja: 2007-02-20, 13:36
Kontakt:

Post autor: anty-czka »

galicja cuuuuuuuuuudddooooooo określenie- "czynność zwana seksem" :-P
ArchetypCienia

Post autor: ArchetypCienia »

Zostaw nabrzmiale paznokcie. Dean , jak grzebiesz silniku swego auta to brud i smar dostaja sie pod paznokcie... i wtedy masz odczucie pulsacji i nabrzmienia pod paznokciami, w pelni analogiczne to do sytuacji gdy dwoje pierdoli sie jak koty z blyskiem w oku...

[ Dodano: 2008-01-03, 03:03 ]
Poza tym wiersz ten ma stygmaty, wrecz broczy wiara. Zostaw go, niech trzesie!
cebreiro

Post autor: cebreiro »

wiarą?
przyznaję, że macie niezwykłe interpretace tego wiersza,
ale to dobrze, dzięki temu jest jeszcze bardziej żywy.
dean

Post autor: dean »

ArchetypCienia... nigdy nie grzebałem w silnikach... nie wiem jak działają i jak to się dzieje, że samochód jeździ, a samolot lata... to jest dla mnie "ziemia nieznana"... ale raz mi się wbiła drzazga pod paznokieć... i tak to uczucie staram się sobie wyobrażać...
cebreiro

Post autor: cebreiro »

hehe,
dean w łóżku takie coś może się zakończyć traumą,
chyba, że...no kto co lubi...
dean

Post autor: dean »

no co? dopiero zaczynam zapuszczać paznokcie... jakoś muszę wypełniać lukę między paznokciem a brzegiem naskórka...
ups... chyba coraz bliżej mi do poetyki ann :)
cebreiro

Post autor: cebreiro »

ehhh, a Ty o pucharach tylko :-P
dean

Post autor: dean »

idę jeszcze raz to czytać... i jeszcze raz... i jeszcze raz... bo jeśli nie zacznę czytać, to jedno wielkie pitolenie zaraz tu będzie...
ArchetypCienia

Post autor: ArchetypCienia »

O widzisz Dean nie przypuszczalem , moja to ignorancja moj blad. Tak wlasnie drzazga, zachodzaca za paznokiec... podobne to odczucie z tym ze mniej bolesne, choc to zalezne od intensywnosci w machinacji przy obu tych intymnosciach.
Awatar użytkownika
Książę Półkrwi
Posty: 2012
Rejestracja: 2006-08-14, 11:42
Kontakt:

Post autor: Książę Półkrwi »

niezły wiersz porozstaniowy,
ale te ubieranie łajdactwa w doniosłość to
chyba kaczmarskiemu podprowadziłaś.

ps. po kiego grzyba dajesz sobie zmieniać tekst?
szkoda że nie przeczytałem pierwotnej wersji
cebreiro

Post autor: cebreiro »

nie wiem komu podprowadziłam, wszystko już było przecież...

wersję pierwsza jest w komentarzach tutaj, zamieszczona przez lilkę, przed poprawkami.
pytanie o poprawki jest dość dziwne, uważasz Książę, że jesteś doskonały?
bo ja nie jestem...a sugestie innych często są świetne.
Awatar użytkownika
Książę Półkrwi
Posty: 2012
Rejestracja: 2006-08-14, 11:42
Kontakt:

Post autor: Książę Półkrwi »

wiersz autorski od wiersza życzliwie poprawianego
różni się tym samym, czym film w wersji reżyserskiej od filmu w wersji
producenckiej - ten pierwszy to osobista wizja twórcy, a ten drugi
to cukierek, który ma smakować wszystkim.

czy jestem doskonały? jak na moje potrzeby, to owszem;)
cebreiro

Post autor: cebreiro »

ano widzisz, nie do końca,
bo wersje reżyserskie uznawane są również za wabiki marketingowe,
czy też rarytasy dla fanów, lub też dodatkami czysto technicznymi.

po co robić scenę trwającą pół godziny, jeśli wszystko można z doskonałym skutkiem
pokazać w trzy minuty, co zapobiegnie nudzie na sali kinowej,

a teraz poszukaj tu analogii...
Awatar użytkownika
Książę Półkrwi
Posty: 2012
Rejestracja: 2006-08-14, 11:42
Kontakt:

Post autor: Książę Półkrwi »

primo: nie wszystkie wersje reżyserskie są dłuższe

secundo: czasem warto poświęcić więcej czasu, aby obcować
ze sztuką prawdziwego artysty

tetrio: wersje reżyserskie to nie zawsze wabik marketingowy,
ale również manifestacja niezależności, ale na to pozwalają sobie
tylko najlepsi...
cebreiro

Post autor: cebreiro »

hehehe,
aleś teraz walnął...
manifestacja niezależności?

czy też próba odgrzania kotletów?

gdyby tak to rozpatrywać, powstawałyby jedynie wersje reżyserskie.

co akutat w pełni nie jest adekwatne do wierszy, tak na marginesie...
Awatar użytkownika
Książę Półkrwi
Posty: 2012
Rejestracja: 2006-08-14, 11:42
Kontakt:

Post autor: Książę Półkrwi »

ależ jest, o ile rozumie się analogię;
a propos odgrzewania kotletów, to polecam ci zapoznanie się
z reżyserską wersją filmu Battle Royale z Takeshi Kitano,
bądź najnowszą, ostateczną wersją Blade Runnera Ridleya Scotta
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości