erekcjato odgrzewanej kluski
-
ann13
erekcjato odgrzewanej kluski
jednym mgnieniem wiosny zapomniałam
o drżących kolanach gdy mnie brałes
tak zachłannie od tyłu nie patrzac na łokcie
chociaż nie pomieszałam zapachów
po drodze w kolejce podmiejskiej
z konduktorem jadącym na gape
wcale już nie pamietam jak smakujesz
przy zgaszonym świetle latarki
szukajac moich pinezkowatych piersi
które wtedy gdzieś wyszły
i do dziś na obiad nie wróciły
czasem jeszcze uda mi się zobaczyć
na samym końcu mglistego wspomnienia
przebłyskiem niezatartego wrażenia
majaczacą głowke twojego penisa
którą kiedyś piesciłam drazniąc ustami
i wtedy chcę cię poczuć jeszcze raz
wiedzac ze ty tez mnie pragniesz
razem z alzheimerem
o drżących kolanach gdy mnie brałes
tak zachłannie od tyłu nie patrzac na łokcie
chociaż nie pomieszałam zapachów
po drodze w kolejce podmiejskiej
z konduktorem jadącym na gape
wcale już nie pamietam jak smakujesz
przy zgaszonym świetle latarki
szukajac moich pinezkowatych piersi
które wtedy gdzieś wyszły
i do dziś na obiad nie wróciły
czasem jeszcze uda mi się zobaczyć
na samym końcu mglistego wspomnienia
przebłyskiem niezatartego wrażenia
majaczacą głowke twojego penisa
którą kiedyś piesciłam drazniąc ustami
i wtedy chcę cię poczuć jeszcze raz
wiedzac ze ty tez mnie pragniesz
razem z alzheimerem
-
pełne szkło
Hmmm...wiesiu...postanowiłaś przerobić wszystkie przypadki..medyczne? :|
Te same zastrzeżenia co zawsze -- za dużo zbędnych słów, natłok, tłum, zgiełk i w rezultacie momentami chaos ;)
"które wtedy gdzieś wyszły
i do dziś na obiad nie wróciły" -- ten fragment to totalna porażka :| Nie mam pojęcia czemu ma służyć i dlaczego w ogóle został napisany....w dodatku przypięłaś go (co mam Ci za złe) do świetnego kawałka..i tym samym spaprałaś cały efekt.
"na samym końcu mglistego wspomnienia
przebłyskiem niezatartego wrażenia" -- kolejna wywrotka :| niepotrzebny, szpecący utwór, banalny rym. Hmmm...po co nam właściwie takie rymy?
Reasumując: jak dla mnie erekcjato słabe, słabieńkie...ale wyłączając wersy, które w moim odczuciu są najgorsze, reszta stanowi zaczątek naprawdę ciekawego wiersza, a zwłaszcza:
chociaż nie pomieszałam zapachów
po drodze w kolejce podmiejskiej
z konduktorem jadącym na gape
wcale już nie pamietam jak smakujesz
przy zgaszonym świetle latarki
szukajac moich pinezkowatych piersi
pozdr.
Te same zastrzeżenia co zawsze -- za dużo zbędnych słów, natłok, tłum, zgiełk i w rezultacie momentami chaos ;)
"które wtedy gdzieś wyszły
i do dziś na obiad nie wróciły" -- ten fragment to totalna porażka :| Nie mam pojęcia czemu ma służyć i dlaczego w ogóle został napisany....w dodatku przypięłaś go (co mam Ci za złe) do świetnego kawałka..i tym samym spaprałaś cały efekt.
"na samym końcu mglistego wspomnienia
przebłyskiem niezatartego wrażenia" -- kolejna wywrotka :| niepotrzebny, szpecący utwór, banalny rym. Hmmm...po co nam właściwie takie rymy?
Reasumując: jak dla mnie erekcjato słabe, słabieńkie...ale wyłączając wersy, które w moim odczuciu są najgorsze, reszta stanowi zaczątek naprawdę ciekawego wiersza, a zwłaszcza:
chociaż nie pomieszałam zapachów
po drodze w kolejce podmiejskiej
z konduktorem jadącym na gape
wcale już nie pamietam jak smakujesz
przy zgaszonym świetle latarki
szukajac moich pinezkowatych piersi
pozdr.
-
ann13
haha, santa, czy wiesz, ze jak pisałam
na samym końcu mglistego wspomnienia
przebłyskiem niezatartego wrażenia" --
myslałam o Tobie?
powiem tak, również nie przemawia to do mnie, taki bełkot przeintelektualizowany z nadmiarem słow
ale powiem szczerze, nie miałam co wsadzic wzamian, bo mi wena poszła w piii, a ciagle czegos mi brakowało, wiec rzutem na tasmię i poszło :) w eter, jak świeza skórka od powszedniego, lekutko juz nadgryziona zebem
ale kolejarzem jestem zaskoczona, bo ten rzewny kawałek do mnie nie przemawia zupełnie , chociaz wymowe byc moze ma , tyle ze nie moją:)
a dorzucajac trzy zeta
nie powinnam dzisiaj pisac tego erekcjato, ale ze nadpobudliwa jestem, to potem mam ciepłe kluski, zamiast goracego mielonego
bardzo lubię Twoje komentarze santa:)
[ Dodano: 2006-10-07, 23:04 ]
przeczytałam jeszcze raz Twój komentarz
faktycznie dopiełam te które kiedys wyszły i nie wróciły, hmm, brakowało mi czegos do tych pinezek (strasznie fajne słowo, bo mozna nim powbijac jak szpilka ma wychodne, zwłaszcza kiedy stercza;) i troche dla mnie tutaj pasuje, a troche nie
pasuje , bo jakos tam zamyka, a nie pasuje, bo nad tym myslałam, gdym napisała to jedna myslą byłabym bardziej zadowolona, a tak jestem tylko srednio na jeza:)
na samym końcu mglistego wspomnienia
przebłyskiem niezatartego wrażenia" --
myslałam o Tobie?
powiem tak, również nie przemawia to do mnie, taki bełkot przeintelektualizowany z nadmiarem słow
ale powiem szczerze, nie miałam co wsadzic wzamian, bo mi wena poszła w piii, a ciagle czegos mi brakowało, wiec rzutem na tasmię i poszło :) w eter, jak świeza skórka od powszedniego, lekutko juz nadgryziona zebem
ale kolejarzem jestem zaskoczona, bo ten rzewny kawałek do mnie nie przemawia zupełnie , chociaz wymowe byc moze ma , tyle ze nie moją:)
a dorzucajac trzy zeta
nie powinnam dzisiaj pisac tego erekcjato, ale ze nadpobudliwa jestem, to potem mam ciepłe kluski, zamiast goracego mielonego
bardzo lubię Twoje komentarze santa:)
[ Dodano: 2006-10-07, 23:04 ]
przeczytałam jeszcze raz Twój komentarz
faktycznie dopiełam te które kiedys wyszły i nie wróciły, hmm, brakowało mi czegos do tych pinezek (strasznie fajne słowo, bo mozna nim powbijac jak szpilka ma wychodne, zwłaszcza kiedy stercza;) i troche dla mnie tutaj pasuje, a troche nie
pasuje , bo jakos tam zamyka, a nie pasuje, bo nad tym myslałam, gdym napisała to jedna myslą byłabym bardziej zadowolona, a tak jestem tylko srednio na jeza:)
-
ann13
hahha, fobiak, no masz rację, dam Ci pajdę chleba;)
i chyba wersja pinezek jest najbliższa
mojemu ciału:)
ale jesli wsadziłabym tutaj same pinezki, a nie pinezkowate piersi, to ktos mógłby przypuścić, nawet nie atakując, że oni gazetką ścienna się zajmowali, dopinając gołe baby do korka , albo jakiejś mapy podściennej, a ze to słowo mi utkwiło, to je do cycków przypiełam i chyba nie aż niefortunnie ?
i chyba wersja pinezek jest najbliższa
mojemu ciału:)
ale jesli wsadziłabym tutaj same pinezki, a nie pinezkowate piersi, to ktos mógłby przypuścić, nawet nie atakując, że oni gazetką ścienna się zajmowali, dopinając gołe baby do korka , albo jakiejś mapy podściennej, a ze to słowo mi utkwiło, to je do cycków przypiełam i chyba nie aż niefortunnie ?
-
pełne szkło
-
pełne szkło
Nie zgadzam się :| i nie mam pojęcia dlaczego 'pinezkowate piersi' wyglądają ci tak samo jak 'piersiowate cycki'.fobiak pisze:bo to tak samo wyglada jak
piersiowatych cycek
Piersi mogą być wg widzimisia - np. duże, małe, jędrne, obwisłe, gładkie, dziobate, sterczące, guzkowate, stożkowate....pinezkowate :| i żadna z tych wersji nie będzie stanowić maślanego masła...w przeciwieństwie do 'piersiowatych cycek'.
-
ann13
-
pełne szkło
-
ann13
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości