To już czwarty dzień moja duszo
Wysyłasz znaki rozpoznania
Znasz mnie
Wiesz że rozumiem
Męczymy się oboje
Kocham Cię
Zaspokoję Cię
Bez niej przestaję myśleć
Bez niej nie umiem nic
Jest natchnieniem, radością
Zostawiłem cię
Wróciłem tam gdzie ludzie wracają
Zazwyczaj o tej porze roku
Wiesz
Szkolili mnie najlepsi
Kazali mi
Ciągłe powroty i ciągłe rozstania
Tak jest łatwiej
Tak mnie nauczono
Jedna noc i jeden dzień
Jutro znów się spotkamy
wódko
erekcjato tiurli tiurli
Moderator: nuel
-
ann13
myslę, ze wódce marcinku jest wszystko jedno, kto po nią sięgnie i weźmie z półki i chyba niespecjalnie się męczy stojąc tam piąty rok, dojrzewa, do czyjegos podniebienia, to zaspokajanie jej, jest także na wyrost, bo ona nie potrzebuje niczego oprócz kieliszka, chociaż pewnie nie protestowałaby również jakby ją obalić z gwinta, jesli chcesz mieć erekcjato, to pierwsza zwrotka do wywalenia, zwłaszcza że pierwsze dwa wersy można czytać, ze cała reszta to dialog z duszą, i ze to ona jest tym wszystkim co dalej, a to pic na wodę, bo o niej się mysli tylko czasem
po śmierci:P)
po śmierci:P)
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości