Spacerem przez las / dla dzieci
Spacerem przez las / dla dzieci
Upalna sobota zaprasza na spacer,
jak ścieżka cienista biegnąca w dal lasem.
Nieznanym przyciąga kuszący chłód cienia,
grą świateł przywabia i rodzi zdumienia.
Z zieleni liściastej tu drży origami
i w berka się bawi jaszczurka z trawami.
Aż nieba w uśmiechu jaśnieje policzek
i koncert pierzastych lotników gdzieś słyszę.
Wiewiórka trąciła leniwą gałązkę,
nurkując i tańcząc, chwytając przekąskę.
W mrowisku rozgardiasz i wieczne starania
o komfort i spokój, o ład pomieszkania.
Usiądę na trawy puszystość zieloną,
przyglądać się będę gałęzi pokłonom.
W pamięci uwiję wianuszek pejzaży.
Rozplotę, gdy upał się zimą zamarzy.
Kolekcję przypomnień zasuszę, jak kwiaty
o świcie zerwane z tęczowej rabaty.
Słoneczną kokardą misternie ozdobię
i jeszcze coś kiedyś o lesie opowiem.
jak ścieżka cienista biegnąca w dal lasem.
Nieznanym przyciąga kuszący chłód cienia,
grą świateł przywabia i rodzi zdumienia.
Z zieleni liściastej tu drży origami
i w berka się bawi jaszczurka z trawami.
Aż nieba w uśmiechu jaśnieje policzek
i koncert pierzastych lotników gdzieś słyszę.
Wiewiórka trąciła leniwą gałązkę,
nurkując i tańcząc, chwytając przekąskę.
W mrowisku rozgardiasz i wieczne starania
o komfort i spokój, o ład pomieszkania.
Usiądę na trawy puszystość zieloną,
przyglądać się będę gałęzi pokłonom.
W pamięci uwiję wianuszek pejzaży.
Rozplotę, gdy upał się zimą zamarzy.
Kolekcję przypomnień zasuszę, jak kwiaty
o świcie zerwane z tęczowej rabaty.
Słoneczną kokardą misternie ozdobię
i jeszcze coś kiedyś o lesie opowiem.
- cieniu1969
- Posty: 5059
- Rejestracja: 2006-08-11, 15:46
- Kontakt:
Olga, nietrudno, a rymowanką odpowiem dlaczego:
Kiedyś byłam dzieckiem. Lecz kiedy to było..?
Zdaje się, tak niedawno...Za daty się skryło.
Czy już całkiem odeszło w inne krajobrazy,
czy poszło bezpowrotnie, starłszy piegi z twarzy?
A ja uparcie wierzę, że gdzieś mieszka we mnie,
opowiada bajki, śmieszy potajemnie,
coś gwarzy o smokach i o krasnoludkach,
o dziwach i o strachach, o czarnych jagódkach.
I zewnętrzna postać, chociaż tak dojrzała,
nie zmienia się w dorosłość ludzka dusza cała.
Coś z dziecka pozostaje pod postury szatą.
A może ja się mylę? Powiedz, co ty na to?
Kiedyś byłam dzieckiem. Lecz kiedy to było..?
Zdaje się, tak niedawno...Za daty się skryło.
Czy już całkiem odeszło w inne krajobrazy,
czy poszło bezpowrotnie, starłszy piegi z twarzy?
A ja uparcie wierzę, że gdzieś mieszka we mnie,
opowiada bajki, śmieszy potajemnie,
coś gwarzy o smokach i o krasnoludkach,
o dziwach i o strachach, o czarnych jagódkach.
I zewnętrzna postać, chociaż tak dojrzała,
nie zmienia się w dorosłość ludzka dusza cała.
Coś z dziecka pozostaje pod postury szatą.
A może ja się mylę? Powiedz, co ty na to?
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość